poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Zielonym do góry ;-)


Jest ZIELONO!! Siadasz na zielonej, świeżej trawie, pod palcami rosną ci stokrotki.... a przecież jeszcze nie całe trzy tygodnie temu brnęliśmy przez zaspy opatuleni w zimowe kurtki i czapko. Ogród "wybuchł" wiosną. Nagle wszystko kwitnie, rośnie, rozwija liście i kiełkuje..... i wymaga natychmiastowego zajęcia się, plewienia, sadzenia, nawożenia, przycinania, sprzątania, siania..... Ogród mnie pochłonął całkowicie, od rana do nocy biegam z taczką, worami ziemi, konewką, widłami i sekatorem. Tak naprawdę to mamy dopiero dwa tygodnie prawdziwej wiosny, dwa tygodnie na wyrobienie się z pracami które powinny być powoli wykonywane od dwóch miesięcy. Ale przecież dopiero co odgarnialiśmy śnieg! Dopiero co otrząsałam śnieżne czapy z krzewów, dopiero co zaglądałam pod chochoły i nieśmiało zastanawiałam się kiedy będzie można je pościągać.... A dziś w ogrodzie zielono: trawie przydało by się już pierwsze koszenie, w warzywniaku powschodziła rukola, szpinak i buraczki, pnie się w górę groszek cukrowy. Na przekopanych i podsypanych obornikiem grządkach wysiałam już pierwsze nasiona kwiatów jednorocznych: maciejkę, godecję, powój trójbarwny, lwie paszcze. Przepikowałam ze skrzynek maleńkie sadzonki moich ukochanych aksamitek. Są świetne do "zapychania dziur" po kwiatach wiosennych takich jak tulipany i żonkile, kiedy te już przekwitną i zaschną. W ciepłym inspekcie czekają już sadzonki cynii, nasturcji, powoli wschodzi dynia, cukinia oraz ozdobne słoneczniki............. uff pracowitą mam wiosnę w tym roku!