Wiosna się nam rozkręca.
Aż ciężko uwierzyć że jeszcze parę dni temu straszyło zimą. A teraz pogoda jak w czerwcu, termometr pokazuje 28 stopni, niebo błękitne i słońce mocno grzeje. Mamy lato w kwietniu! Ogród powoli wybucha majową zielenią - kwitną drzewa owocowe, tulipany i magnolie. Dalie już wysadziłam na ich miejsce w ogrodzie i mam wielką nadzieję że 1Maja nie spadnie śnieg (jak to miało miejsce w tamtym roku). Nasionka wysiane, dosadzam jeszcze gdzieniegdzie roślinki (mam trochę luk w roślinności bo ciężkie mrozy wykończyły mi wiele roślin) Niestety w tym roku nie mogę się pochwalić żonkilami, wszystkie wymarzły i ledwo maleńkie listeczki puściły. Ze wszystkich posadzonych w zeszłym roku nowych tulipanów też niewiele zakwitło :-( Oj ciężka była ta zima.... W warzywniaku już wschodzi rzodkiewka, buraczki i szpinak. No i rukola!! Och już się nie mogę doczekać własnej ogrodowej zieleninki. Pogoda ostatnio dopisuje, ja biegam całymi dniami z konewką (z wielką pomocą chłopaków, którzy nie odpuszczą takiej frajdy jak zabawa wodą), więc wszystko w ogrodzie rozwija się w mgnieniu oka. Zdjęcia które robiłam dwa dni temu już są nieaktualne. Wszystko jest już większe, bardziej rozwinięte i rozkwitnięte. Jeszcze wczoraj na naszych lipach były tylko pączki a teraz.... są już liście, takie malutkie!!
Aż ciężko uwierzyć że jeszcze parę dni temu straszyło zimą. A teraz pogoda jak w czerwcu, termometr pokazuje 28 stopni, niebo błękitne i słońce mocno grzeje. Mamy lato w kwietniu! Ogród powoli wybucha majową zielenią - kwitną drzewa owocowe, tulipany i magnolie. Dalie już wysadziłam na ich miejsce w ogrodzie i mam wielką nadzieję że 1Maja nie spadnie śnieg (jak to miało miejsce w tamtym roku). Nasionka wysiane, dosadzam jeszcze gdzieniegdzie roślinki (mam trochę luk w roślinności bo ciężkie mrozy wykończyły mi wiele roślin) Niestety w tym roku nie mogę się pochwalić żonkilami, wszystkie wymarzły i ledwo maleńkie listeczki puściły. Ze wszystkich posadzonych w zeszłym roku nowych tulipanów też niewiele zakwitło :-( Oj ciężka była ta zima.... W warzywniaku już wschodzi rzodkiewka, buraczki i szpinak. No i rukola!! Och już się nie mogę doczekać własnej ogrodowej zieleninki. Pogoda ostatnio dopisuje, ja biegam całymi dniami z konewką (z wielką pomocą chłopaków, którzy nie odpuszczą takiej frajdy jak zabawa wodą), więc wszystko w ogrodzie rozwija się w mgnieniu oka. Zdjęcia które robiłam dwa dni temu już są nieaktualne. Wszystko jest już większe, bardziej rozwinięte i rozkwitnięte. Jeszcze wczoraj na naszych lipach były tylko pączki a teraz.... są już liście, takie malutkie!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz