piątek, 1 lutego 2013

Z Kraju Kwitnącej Wiśni


Dzień dobry kochani!!! 
Po Japońsku to będzie konnichi wa  こんにちは !!!!

Wróciliśmy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Jesteśmy pod wielkim, wielkim wrażeniem!
Aż sama nie wiem od czego zacząć, żeby wam choć trochę przedstawić nasze wrażenia.
Nadal walczę ze straszliwym jet lagiem, oczka mi się wieczorami kleją, ledwo powstrzymuje się od zaśnięcia na klawiaturze laptopa. Aaaaa .... spać mi się chce. To dla tego tak późno biore się za pisanie tego posta, poprostu co wieczór zamiast dzielnie klikać w klawiature i opisywać "co, gdzie i jak" już od 18:00 walczyłam z sennością (i przegrywałam zaraz po położeniu spać dzieciarni, albo nawet w trakcie czytania im bajki na dobranoc) Aaaaa.... spać!

Japonia jest niesamowita!
Tokyo jest super!  
Co mi się podobało....? Chyba wszystko! Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Ogromne, nowoczesne miasto. Paręnaście (!!!!!) linii metra i kolejek miejskich (och wstydź się Wawo z tą swoją jedną maleńką niteczką metra!!!) Objeździliśmy metrem całe Tokio, nie zginęliśmy w plątaninie linii i połączeń, daliśmy sobie rade z systemem kupowania biletów, przesiadek itp. A jeśli czegoś nie wiedzieliśmy to też problemu nie było bo, momentalnie znajdował się ktoś kto chciał pomoc biednym "wieśniakom" z Polski. Japończycy bardzo mili i uprzejmi, zawsze można ich poprosić o pomoc. No i to ich kłanianie się!!! jest niesamowite. Pani przy kasie w sklepie się kłania, taksówkarz się kłania, kelner się kłania....i ty też się im wszystkim kłaniasz. I jest miło. 
Co mnie jeszcze zadziwiło w Tokio... czystość. Tam jest niesamowicie czysto!!! Wszystko schludne, zamiecione, wygrabione. Nawet stacje metra są czyściutkie! (o zgrozo jak sobie przypomnę nasze warszawskie metro, brrrr aż mi się niedobrze robi na wspomnienie tego brudu) a jakie cudne publiczne kibelki!!!! WOW! No o kibelkach to bym osobnego posta napisać wam mogła - robią wrażenie ;-))
A co nas totalnie zachwyciło w Japonii.... oczywiście JEDZENIE! Jeśli ktoś nie jest amatorem surowej ryby i wszelakich stworzeń morskich może nie będzie aż tak zadowolony, ale dla nas, miłośników sushi to było coś wspaniałego. Oj objedliśmy się tych surowych ryb i morskich stworów. A sake polecam na ciepło ;-)

Nie chce was zanudzić opowieściami
Dobrej nocy   おやすみなさい - oyasumi nasai








 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz