czwartek, 19 stycznia 2012

Biżuteria handmade


Ale mieliśmy zimę!!! Ho ho ho!!! Trwała dokładnie dwa dni. Już się cały śnieg stopił (a dużo to go nie było). Zostały tylko w rowach smętne szare placki i trochę brudnego błota przy krawężniku. A z bałwana tylko miotła i marchewka. To na tyle zimy..... Znów wieje, pada deszcz, wstrętny "zgnilec" się zrobił, że aż z domu wychodzić się nie chce. :-(((( A co tu w domu robić? Szykujemy się do kolejnych targów, więc w pracowni robota idzie pełną parą, żeby było co w gablotkach pokazać. Korzystając z wolnego miejsca w pracowni sama postanowiłam "coś" zmontować. Adaś się śmieje że to "błystki" na ryby ;-) No to mam kolczyki pod tytułem "tytanowe błystki z perełkami". Miło dzwonią na uszach.


1 komentarz: