wtorek, 20 grudnia 2011

Co to jest: zielone z bombkami??




Kochani, jakimś cudem udało nam się przeżyć naszą największą domową imprezę "Wigilię w Starej Szkole" czyli nasze coroczne opłatkowe spotkanie wszystkich przyjaciół i znajomych. Był suto zastawiony stół ( dzięki pomocy wszystkich zaproszonych pań) i suto zaopatrzony bar ( dzięki pomocy wszystkich zaproszonych panów), był opłatek i były kolędy. A co najważniejsze byli wszyscy (albo prawie wszyscy) nasi najmilsi i najwspanialsi przyjaciele, znajomi i sąsiedzi. Cieszymy się bardzo Kochani, że znów mogliśmy się z wami wszystkimi spotkać!
Uf, a teraz dochodzimy do siebie i staramy się przywrócić ład i porządek na wszystkich trzech kondygnacjach domu. Dorośli imprezowali na parterze, a dzieciaki na pietrach - i wierzcie mi ale dziesiątka dzieciaków potrafi zdziałać więcej niż siedemdziesięciu dorosłych gości ;-))
Jest już i choinka! Nie mamy cierpliwości czekać z ubraniem jej aż do Wigilii, jak każe tradycja. Niech chłopaki już mają radochę (kto by jeszcze w Wigilię miał głowę do skakania z lampkami i bombkami jak już i tak nawał roboty jest w kuchni). Choinkę mamy typową: wiejsko-czarodziejską. Nie żadne designerskie dziwactwo ani dekoratorskie cudo-cudeńko. Kolorowo i cukierkowo (na niższych gałęziach to te cukierki długo nie powiszą)

1 komentarz: