niedziela, 23 października 2011

Remoncik ;-)

Co tu zrobić żeby trochę urozmaicić sobie nudne wiejskie życie? Można zrobić mały remoncik! No więc tak też zrobiłam i zabrałam się za malowanie. Nie osobiście, ale za pomocą dwóch panów malarzy, ale i tak roboty jest tyle że w połączeniu z resztą domowych prac i obowiązków powiedzmy że "nie jest lekko" ;-) Stan ścian w domu wymagał już przemalowania, głównie za sprawą dzieciarni. A korzystając z tego że "głowa rodziny" przebywa na tyle daleko że nie będzie marudziła co do kolorów szybko zorganizowałam ekipę, zakupiłam farby i Wio! Kolory wyszły piękne więc "głowa rodziny" na pewno marudzić po powrocie do domu nie będzie. Jeszcze tylko jutro wykończeniówka i czeka mnie parę dni "jechania na mopie" bo trzeba całe piętro do użyteczności przywrócić.



1 komentarz: